wtorek, 17 grudnia 2013

Zośka - nastolatkowie i młodzież II RP na straży pamięci z Polski nie wyjeżdżali tylko ją wbrew obcym zmieniali

   Batalion Zośka został utworzony pod koniec sierpnia 1943r., przyjął nazwę dla upamiętnienia postaci dowódcy warszawskich Grup Szturmowych harcmistrza ppor. Tadeusza Zawadzkiego ps. Zośka, który poległ 20 sierpnia 1943r. podczas akcji na strażnicę Grenzschutzpolizei - posterunek graniczny w Sieczychach k. Wyszkowa.
   26 marca 1943r. dowodził grupą Atak podczas słynnej w całej Polsce Akcji pod Aresnałem, podczas której odbito z rąk Gestapo21 więźniów,  w tym jego przyjaciela Jana Bytnara ps. Rudy. Za udział w tej akcji otrzymał w maju 1943r. Krzyż Walecznych. Batalion Zośka składał  się z trzech kompanii:
- 1 kompania Felek od 1944 r. Maciek,
- 2  kompania Rudy
- 3 kompania, na bazie której utworzono 1 sierpnia1943r. jednostkę specjalną Agat, Pegaz, Parasol
- samodzielny pluton pancerny Wacek
- pluton Kedywu OW Kolegium A
Przed powstaniem uzupełniono batalion do pełnego stanu 3 kompanii  liczącego ok. 366 osób.
  W jego szeregach walczyli przede wszystkim członkowie Szarych Szeregów, konspiracyjnego ZHP, dowódcą batalionu był Ryszard Białous ps. Jerzy. Do wybuchu Powstania Warszawskiego w akcjach zbrojnych poległo 51 żołnierzy batalionu. Podczas Powstaniu Warszawskim batalion wszedł w skład Zgrupowania Radosław, którego żołnierze przeszli najcięższy szlak bojowy od Woli, przez Stare Miasto, Śródmieście i Czerniaków.
  23 września 1944r. po trzytygodniowych walkach  batalion uległ prawie całkowitej zagładzie. Dowódca Jerzy z kilkoma żołnierzami przebił się do Śródmieścia, część żołnierzy z ppłk Janem  Mazurkiewiczem ps. Radosław przeszła kanałami na Mokotów, mała grupa przedostała się na drugi brzeg Wisły, reszta dostała się do niewoli.
  W czasie Powstania w szeregach batalionu walczyło łącznie 520 żołnierzy. We wszystkich akcjach, obozach, więzieniach i w Powstaniu Warszawskim poległo 453 żołnierzy. Ze 111 żołnierzy Zośki, którzy przeżyli, czterech nie powróciło po wojnie do kraju i nikt go potem nie opuścił.
  Po wojnie koledzy żołnierze wrócili do Warszawy i odnaleźli ciała zabitych kolegów i koleżanek, ekshumowali je i pochowali na Cmentarzu Wojskowym, na działce na której już pochowani byli Rudy, Alek, Zośka.
  Jan Rodowicz ps. Anoda zorganizował i prowadził ekshumacje, pochówki, a potem jako pierwszy w Wigilię 1948r. został aresztowany przez funkcjonariuszy agentury sowieckiej w Polsce komunistów Urzędu Bezpieczeństwa.
  Wkrótce następni żołnierze byłego batalionu Zośka na przełomie 1948/1949 r. zostali uwięzieni m. in. na Mokotowie, we Wronkach czy Rawiczu. Po brutalnych śledztwach i komunistycznych procesach zostali skazani  na kary więzienia od 5 do włącznie do kary śmierci. Wielu ze skazanych żołnierzy w wyniku odniesionych ran w Powstaniu Warszawskim miało bardzo znaczny procent inwalidztwa, niektórzy powyżej 75%.

Żołnierze Batalionu Zośka walczyli i nigdy się nie skarżyli.
Po wyjściu z komunistycznych więzień chłopsko - robotniczego PRL-u zdobywali wykształcenie. Zostali inżynierami, lekarzami, naukowcami, rzemieślnikami, jeden aktorem, jeden solistą operowy, ani jednego polityka i wbrew komunistycznym szykanom i zbrodniom nie zapomnieli i nam zostawiają pamięć, bo taka była II RP.


W 1943r. po Akcji pod Arsenałem została utworzona kwaterą na Powązkach, znaną obecnie jako Kwatera Harcerskiego batalionu Armii Krajowej Zośka A–20, w której pochowano wielu żołnierzy Batalionu. Tradycje Batalionu Zośka kontynuuje Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca.

Źródło:
http://www.batalionzoska.pl
http://ahm.1944.pl/Anna_Borkiewicz-Celinska