niedziela, 14 stycznia 2024

POLSKIE ODDZIAŁY WOJSKOWE NA ZIEMI ZGORZELECKIEJ I GÓRNYCH ŁUŻYCACH podczas Wojen Napoleońskich 1806-1813

Szanowni Państwo, mam przyjemność zaprosić Państwa na kolejną najbardziej zapomnianą historię dziejów Wojska Polskiego na Ziemi Zgorzeleckiej i na Górnych Łużycach podczas Wojen Napoleońskich w latach 1806-1813, w których wzięło udział w walkach blisko 30.000 żołnierzy polskich.
Postaram się w poniższym poście przedstawić Państwu w miarę szczegółowo, gdzie dokładnie walczyli u boku wojsk francuskich polscy żołnierze na Ziemi Zgorzeleckiej, jak i Śląsku, Górnych Łużycach i Czechach w latach 1806-1813. Zatem zapraszam serdecznie Państwa do przeczytania poniższego postu.

Początek-Wojna Napoleona z Prusami 1806-1807
I tak Szanowni Państwo mamy w Europie rok 1806r. gwiazda Cesarza Francuzów Napoleona Bonaparte świeci niczym słońce. Wojska Napoleona kroczą od zwycięstwa po zwycięstwo, zajmują całą Europę Środkową, niszczą w bitwie pod Austerlitz 1805r. armie dwóch cesarzy Austrii i Rosji. A z początkiem października 1806r. kiedy król Pruski nieopacznie wypowiedział wojnę Napoleonowi, wojska francuskie roznoszą w pył w bitwach pod Jeną i Altstad w zaledwie 39 dniowej kampanii całą armie pruską, którą o ironio bardzo wielu ówczesnych znawców sztuki wojennej uważało za najlepszą w Europie.
Niestety król Prus nie mogą się pogodzić z tak szybką klęską jego armii, zwraca się o pomoc i wsparcie militarne do cara Rosji Aleksandra I. Wówczas to Napoleon Bonaparte, by mieć czas na przegrupowanie swoich wojsk w rejonie zdobytego Berlina, postanawia opóźnić działania rosyjskiej armii przez sprowokowanie Polaków do powstawiana terenie ówczesnej Wielkopolski.
W tym celu Napoleon Bonaparte wydaje rozkaz generałowi Dąbrowskiemu by natychmiast stawił się w jego kwaterze w Berlinie, oraz aby zabrał ze sobą oddziały Polskiej Legii z Włoch ok 5000 żołnierzy.
Dlatego Generał Dąbrowski zgodnie z wydanym rozkazem maszerując z polskimi oddziałami Legii z Włoch przez Austrie, Czechy dociera już 27 października 1806r na Górne Łużyce w rejon Zgorzelca. Skąd 28 października 1806r razem z twórcą późniejszego polskiego Hymnu Narodowego Józefem Wybickim rusza do kwatery Napoleona Bonapartego w Berlinie.
Tu Panowie gen. Dąbrowski, jak i książę Józef Poniatowski dostają rozkaz wkroczenia w początkach listopada 1806r z oddziałami francuskimi do Wielkopolski, by wzniecić polskie powstanie antypruskie. Jednocześnie Napoleon Bonaparte informuje gen. Dąbrowskiego, jak i księcia Poniatowskiego, iż od wyniku tego powstania będą zleżeć przyszłe losy Polski, czy wróci ona w ogóle na mapy Europy po tak brutalnych rozbiorach.
Powstanie zgodnie z założeniami Napoleona wybucha z całą mocą. Polski zapał narodowy jest przeogromny, dzięki czemu z początkiem 1807r udaje się zorganizować z polskich ochotników aż 2 Legie. Pierwszą Legie pod wodzą ks. Poniatowskiego licząca ok 15.000 żołnierzy która wspiera przez cały rok 1807r wojska Napoleona w walkach z Prusakami i Rosjanami na Pomorzu i Prusach Wschodnich.
Oraz drugą Legie pod wodzą gen. Józefa Joachima Grabińskiego, która w zajętym przez francuzów Wrocławiu dokonuje z początkiem 1807r swojej reorganizacji z Legii Polsko-Włoskiej, na Legie Nadwiślańską, dzięki czemu mając licznych ochotników na miejscu oddział ten uzyskuje stan prawie 10.000 żołnierzy.
Legia Nadwiślańska już w marcu 1807r rusza w raz z oddziałami francuskimi na Śląsku do boju, staczając z wojskami pruskimi liczne walki, miedzy innymi w bitwie pod Strugą 15 maja 1807r niedaleko Wałbrzycha, gdzie polskie oddziały Legi Nadwiślańska gromią prusaków. Dalej polskie oddziały Legi pomagają oddziałom francuskim zając twierdze Nysę, oraz liczne miasta Górnego Śląska. Po czym szlak Legii Nadwiślańskiej kończy się zdobyciem Warszawy, a tym samym udział wojsk polskich w walkach na Górnych Łużycach i Śląsku w 1807r.
Kampania Napoleona na Górnych Łużycach i Śląsku przeciw VI Koalicji 1813r.
Niestety wojna na Górne Łużyce i Śląsk wróciła już w styczniu 1813r. Wówczas to pokonane przez rosyjska zimę wojska Napoleona wycofywały się z stepów Rosji i terenów Księstwa Warszawskiego jak najkrótszą drogą przez Śląsk i Łużyce w kierunku Środkowych Niemiec. Sam Napoleon Bonaparte wraz z swoja świtą zatrzymał się 12 stycznia 1813r w gościńcu pod Zgorzelcem. Nie przebywał tu długo, ponieważ pędził szybko w stronę Francji, by jak najprędzej odbudować na nowo swoją rozbitą armie. Niebawem zaraz po Napoleonie i jego rozbitych resztkach armii. Na ziemie Śląska i Górnych Łużyc weszły oddziały rosyjskiej armii generała Suworowa. Bardzo szybko opanowały ten obszar, a sam car Rosji Aleksander I i Król Pruski po krótkim pobycie w Lubaniu, już w marcu 1813r rozmieścili swoje kwatery w Zgorzelcu.
Jednak Napoleon nie dał się cieszyć obu cesarzom zbyt długo sukcesem. Już 2 maja 1813r pod Lutzen i 21 maja 1813 r pod Budziszynem rozbił połączone armie pruską i rosyjską zmuszając je do szybkiego odwrotu z Łużyc i Śląska.
Miedzy innymi, w pościgu za uchodzącymi oddziałami rosyjskimi i pruskimi Napoleon wygrywa dwie bitwy pod Przesieczanami, gdzie kawaleria francuska gen. Lariusonu rozbija kawalerie Pruską marszałka Bluchera, a także pomiędzy Łagowem i Trójącą, gdzie młoda gwardia Napoleona rozbiła rosyjsko-pruski korpus gen. Pahlena. Dlatego armia francuska zajęła bardzo szybko Lubań i Lwówek, Tak że już 1 czerwca 1813r wojska Napoleona tryumfalnie maszerowały ulicami Wrocławia stolicy prowincji Śląskiej.
A sam Cesarz Napoleon kończy tym samym swoją zwycięską Kampanie 1813r. Jednak z powodu znacznego wyczerpania swoich oddziałów, a także w celu uzupełnienia strat i reorganizacji swojej armii i trudnych warunków pogodowych, które spowodowała ogromna powódź na początku lata 1813r. Napoleon zawiera 5 czerwca 1813r dwumiesięczny rozejm z Rosjanami, Prusakami i Austriakami w Pielaszkowicach na Śląsku przerywając swoje działania wojenne.
Działania Wojsk Polskich w Armii Napoleona na Górnych Łużycach w Kampanii 1813r
I tak od samego początku Kampanii 1813r w działaniach Napoleona na Łużycach i Śląsku biorą udział bardzo licznie oddziały wojska Polskiego. I uczestniczą w bitwie pod Lutzen 2 maja 1813r i Budziszynem 21 maja 1813r, gdzie miedzy innymi wysławiają się polskie oddziały: 1 pułk kawalerii szwoleżerów księcia Dominika Radziwiłła i 7 pułk lansjerów generała Ferdynanda Stokowskiego.
Szczególnie w bitwie pod Reichenbach 22 maja 1813r polska kawaleria i piechota saska pod dowództwem generała Chłapowskiego rozbiła połączone siły rosyjsko-pruskie generała Miłodarwicza i tym samym otworzyła drogę jednostką armii Napoleona w stronę Zgorzelca i całego Śląska.
Dlatego oddziały polskie już rankiem 23 maja 1813 roku wspólnie z jednostkami francuskimi zajmują Zgorzelec i dopadają jeszcze tego samego dnia w rejonie Łagowa i Tylic pobite oddziały armii rosyjsko-pruskiej pod dowództwem generała Pahlena.
W wyniku czego rozpoczęła się 23 maja 1813 w rejonie Łagowa i Tylic parogodzinna bitwa, w której poza polskimi oddziałami i francuskimi uczestniczył nawet sam Cesarz Napoleon !!! Łącznie starło się tu prawie 9000 żołnierzy z obu stron. I to właśnie dzięki zaangażowaniu gwardii cesarskiej Napoleona ostatecznie wieczorem 23 kwietna 1813r szala zwycięstwa przechyliła się na stronę wojsk francuskich. A pobite jednostki rosyjsko-pruskie tracąc w tych zmaganiach ponad 2000 żołnierzy, w tym 500 zabitych wycofały się w nieładzie w stronę Lubania.
Również w dniu 23 maja 1813r doszło do starcia w rejonie miejscowości Przesieczany na północ od Zgorzelca jednostek kawalerii francuskiej generała Larusona, w tym polskiego 7 pułk lansjerów generała Ferdynanda Stokowskiego z wycofująca się kawalerią pruską i rosyjskimi kozakami feldmarszałka Buchera. Łącznie starło się ok 2000 żołnierzy obu stron. Po czym oddziały pruskie i rosyjskie tracąc ok 200-300 zabitych i rannych kawalerzystów wycofały się w stronę Bolesławca.
A w tym samym miej więcej czasie, na teren Górnych Łużyc zaczęły przybywać także jednostki VIII korpusu księcia Józefa Poniatowskiego, które dzięki porozumieniu z władzami austriackimi mogły swobodnie wycofać się 7 maja 1813r z blokowanego przez Rosjan Krakowa i przemaszerować prawie 500 kilometrów przez Austriackie Czechy w okolice Żytawy (Zittau) i Bogatyni dokąd dotarły 10 czerwca 1813r.
Marsz ten niestety odbywał się bardzo wolno, czego głównym powodem były ogromne powodzie które 1813r nawiedziły ziemie Księstwa Warszawskiego, całe Niemcy, Śląsk, Czechy, a nawet całe Węgry.
A po dotarciu VIII korpusu Księcia Poniatowskiego na Górne Łużyce, Napoleon włączył siły polskiego korpusu w skład swojej armii i rozmieścił je właśnie w rejonie Żytawy (Zittau) i Bogatyni, główne w celu osłony rozciągniętych sił wojsk francuskich znajdujących się w Saksonii i Śląsku przed ewentualnym atakiem oddziałów Cesarstwa Austriackiego od południa od strony Czech.
Dlatego jednostki polskiego VIII korpusu stacjonując od 10 czerwca do 15 sierpnia 1813r w rejonie Żytawy, gdzie znajdował się sztab księcia Józefa Poniatowskiego i Bogatyni, głownie wykorzystały czas zawieszenia broni, na reorganizacje i uzupełnienie swoich jednostek. Co pozwoliło miedzy innymi na powiększenie stanu VIII korpusu, aż do 15.000 żołnierzy.
Co ciekawe przez ten cały okres zawieszenia broni stałymi bywalcami z polskiego VIII korpusu w miastach Zgorzelec i Lubań byli miedzy innymi: książę Józef Poniatowski, generał Jan Henryk Dąbrowski założyciel Polskich Legionów w Włoszech, słynny polski twórca Polskiego Hymnu Narodowego Józef Wybicki, czy nasz wspaniały poeta Aleksander Fredro znany nam miedzy innymi z dzieła „Zemsta” i jego brat Seweryn Fredro. Wszyscy oni gościli szczególnie w kwaterach Cesarza Napoleona w Zgorzelcu lub Lubaniu. A także obozowali około dwóch tygodni w kwaterach Francuskiego VII korpusu generała Jeana Rejnera na samym Ujeździe pod Zgorzelcem !!!!
Niestety ta sielanka odpoczynku dość szybko uległa szybkiemu zakończeniu, bowiem już 16 sierpnia 1813r oddziały rosyjsko-pruskie zerwały o dwa tygodnie wcześniej przedłużane zawieszenie broni i ruszyły do ataku na armie francuską na Śląsku.
Do pierwszych zaciętych walk doszło w Bolesławcu, gdzie na pomoc broniącym się tam francuskim oddziałom, już 17 sierpnia 1813r ruszył polski 1 Pułk Szwoleżerów Lansjerów Gwardii pod dowództwem Wincentego Krasińskiego, który akurat stacjonował w rejonie Zamku w Kliczkowie. I dzięki szybkiej interwencji polskich i francuskich oddziałów udało się wyrzucić jednostki rosyjskich kozaków i piechurów pruskich z Bolesławca już 18 sierpnia 1813r.
A trzy dni później 21 sierpnia 1813r Napoleonowi udało się pobić pod Płakowicami (obecnie cześć miasta Lwówek Śląski) wysuniętą cześć armii śląskiej feldmarszałka Bluchera.
Jednak nie dane było Napoleonowi cieszyć się zbyt długo tym zwycięstwem, bowiem już w południe 21 sierpnia 1813r doszły do niego informacje iż od strony południowej z Czech, w stronę Drezna zmierza na niego nowa potężna Armia austryjacko-prusko-rosyjską feldmarszałka Karla Schwarzenberga. Dlatego Cesarz Napoleon przerwał pościg za Armią Śląską feldmarszałka Bluchera i wraz z swoją gwardią cesarską i polskimi pułkami kawalerii: 1 Pułk Szwoleżerów Lansjerów Gwardii i 9 Pułkiem Ułanów ruszył w stronę Drezna.
I tu pod Dreznem w dniach 26-27 sierpnia 1813r doszło do ostatniej zwycięskiej bitwy Armii Napoleona z połączoną koalicją wojsk austriacko-prusko-rosyjskich. Przy okazji należy tu nadmienić iż pewien udział w tej zwycięskiej bitwie Napoleona miały też oba polskie pułki kawalerii 1 Pułk Szwoleżerów Lansjerów Gwardii i 9 Pułkiem Ułanów.
Znów na południe od Zgorzelca w rejonie Żytawy, Bogatyni, oddziały polskiego VIII korpusu Księcia Poniatowskiego umiejętnie powstrzymały uderzenia austriacko-rosyjsko-pruskiej kawalerii z dywizji generała Neipperga, która po 17 sierpnia 1813r, tuż po zerwaniu zawieszenia broni planowała zająć miasto Zgorzelec i rozciąć na dwie części siły wojsk Napoleona na Śląsku.
Dlatego też 17 sierpnia 1813r pod czeską miejscowością Frydlant, niedaleko Bogatyni doszło do starcia polskiej kawalerii krakusów z VIII korpusu pod wodzą generała Jana Nepomucena-Umińskiego z piechotą austriacką, kawalerią rosyjskich kozaków, kawalerią huzarów austriackich i pruskich. W sumie w bitwie uczestniczyło ok. 2000 żołnierzy po obu stronach.
W wyniku tej bitwy pod Frydlantem stoczonej 17 sierpnia 1813r polskie oddziały rozbiły siły austriacko-rosyjsko-pruskie. I na placu boju pozostało ok. 200 zabitych i rannych rosyjskich kozaków austriackich dragonów, a także ok 200 piechurów austriackich. Drugie tyle dostało się do niewoli. A dodatkowo oddziały polskie zdobyły w tej bitwie sztandar pułku kozackiego. Po czym w pościgu za uciekającym wrogiem oddziały polskie zajęły Frydlant i odrzuciły jednostki austriacko-rosyjsko-pruskie aż do Albrechtic.
Na wieść o zwycięstwie polskiego VIII korpusu nad Austriakami pod Frydlantem do Bogatyni i Żytawy przybył z Zgorzelca już 19 sierpnia 1813r sam Napoleon Bonaparte z oddziałami francuskimi. Po czym połączone siły polsko–francuskie rozpoczęły uderzenie na jednostki austriackie w rejonie miejscowości Jablonne które zajęto.
Po tym sukcesie Napoleon Bonaparte widząc słabość jednostek austriackich w tym rejonie, nakazał oddziałom francuskim z dywizji gen. Adrien Francois-Bruno i polskim VIII korpusu księcia Józefa Poniatowskiego kontynuować dalszy atak w Czechach, głównie na kierunku Liberca.
Dlatego do ponownego ataku oddziały polsko-francuskie ruszyły już 20 sierpnia 1813r i po wygranej bitwie z oddziałami austriackimi pod Bedrichovką 21 sierpnia 1813r, oddziały polsko-francuskie wkroczyły tryumfalnie do miasta Liberec 22 sierpnia 1813r.
Niestety pobyt oddziałów francusko-polskich w tym rejonie nie był zbyt długi. Przyczyną tego była klęska wojsk francuskich pod wodzą marszałka Macdonalda w bitwie pod Kaczawą nieopodal Legnicy. Tu oddziały francuskie zostały pokonane 26 sierpnia 1813r przez połączone siły prusko-rosyjskie feldmarszałka Bluchera.
Dlatego ta porażka wojsk francuskich, jak i następna nad rzeką Bóbr 29 sierpnia 1813r zmusiły ostatecznie Napoleona do zarządzenia odwrotu jego wojsk z Śląska za Nysę Łużycką.
A to też zmusiło oddziały polsko-francuskie do wycofują się z terenu Czech, jak i następnie z ziemi bogatyńskiej i zgorzeleckiej do 4 września 1813r. Bowiem Cesarza Napoleon po doznanych klęskach jego oddziałów na Śląsku zarządził ogólny odwrót na kierunku Lipska.

Jednak podczas tego odwrotu oddziałów polskich z VIII korpusu przez Górne Łużyce w rejonie granicy z Czechami, pod miejscowościami Petrovice-Peterswalde nad Łabą doszło 17 września 1813r do małej, ale za to spektakularnej bitwy kawalerii polskiej z 1 Pułku Szwoleżerów dowodzonego przez Seweryna Fredrę, z pruską jazdą 4 pułku huzarów dowodzonych przez Franza Bluchera.
Starło się tu prawie 2000 kawalerzystów z obu stron, ale wynik był dla strony polskiej wspaniały!!! Kawaleria pruska została rozniesiona w pył, padło prawie 200 niemieckich huzarów, a do niewoli pochwycono Franca Bluchera, syna niemieckiego feldmarszałka Armii Śląskiej Gebharda Bluchera !!!
Niestety dalsze walki armii francuskiej Napoleona na terenach Saksonii zakończyła słynna Bitwa Narodów pod Lipskiem stoczoną w dniach 16-19 października 1813r, która także zakończyła wielką klęską wojsk francuskich. Również i VIII korpus polski podczas tych zmagań uległ rozproszeniu, a jego dowódca książę Józef Poniatowski utonął ciężko ranny w rzece Elsterze.
Po czym resztki Armii Francuskiej wraz z Cesarzem Napoleonem i ocalałymi żołnierzami polskimi rozpoczęły odwrót w stronę granic Francji. Gdzie ścigane przez oddziały prusko-austriacko-rosyjskie doczekały się abdykacji cesarza Napoleona w 1814r.
I na tym Szanowni Państwo kończy się ta tak wspaniała historia walk polskiego żołnierza u boku Cesarza Napoleona na Górnych Łużycach, (ziemi zgorzelecko – bogatyńskiej), Śląsku i Czechach w latach 1807-1813r.
A jeżeli ktoś z Państwa natchniony powyższym postem zechce kiedyś zrobić sobie wycieczkę śladem Polskich Żołnierzy Napoleona na Dolnym Śląsku, muszę na samym początku z wielką przykrością odradzić rejon powiatu zgorzeleckiego, o którym tu tak ciekawie pisałem.
Niestety obecnie od Pieńska przez Zgorzelec, aż do Bogatyni jest istne pustkowie historyczno-edukacyjne !!!. Nie ma tu dosłownie żadnych miejsc pamięci związanych z Polskimi Żołnierzami z lat 1806-1813, jak i samą Armią Napoleona Bonaparte !!!.
Natomiast z cała odpowiedzialnością mogę polecić Państwu pobliskie miasta śląskie jak: Lubań, Lwówek Śląski, Złotoryja, Bolesławiec, Legnica, Wrocław, a nawet rejon miasta Wałbrzych, które fantastycznie zadbały o kultywowanie historii dziejów Armii Napoleona, jak i Polskich Żołnierzy z lat 1807-1813 na Dolnym Śląsku.
Dodatkowo polecam Państwu wycieczkę na teren Czech w okolice miejscowości Frydlant i Jablonne. Są to miejscowości oddalone zaledwie 3 kilometry od polskiego miasta Bogatynia, a które świetnie kultywują tradycje napoleońskie. Dlatego jest w Tongrundzie zadbany obelisk upamiętniający poległych żołnierzy francuskich, polskich i austriackich z 1813r. A w Jabłonnej dom w którym kwaterował sam Napoleon!
Polecam także, co ciekawe wycieczkę na teren Niemiec które może nie za bardzo kultywują tradycje Cesarza Napoleona bowiem był ich najgroźniejszym wrogiem, ale i oni zadbali o upamiętnienie czasów napoleońskich na Górnych Łużycach.
I tak zaczynając od polskiego miasta Zgorzelec, zaraz po przejściu zaledwie 100 metrów !!! od granicy polsko-niemieckiej, za mostem Jana Pawła II w parku na terenie niemieckiego Gorlic zachował się obelisk wraz z kulami armatnimi poświęcony zmarłym żołnierzom francuskim i niemieckim z roku 1813r.
A na rynku w centrum niemieckiego Gorlic stoi okazały budynek kamienicy świetnie wyeksponowany, w którym główną kwaterę swych wojsk na Górnych Łużycach i Śląsku miał sam Napoleon Bonaparte w 1813r.
Do tego polecam Państwu na terenie Niemiec szczególnie w rejonie Górnych Łużyc miasta w których też postarano się upamiętnić historie wojen napoleońskich takie jak: Peterswalde i Reichenbach leżące zaledwie 25 kilometrów od Zgorzelca, Budziszyn i oczywiście samo miasto Drezno.
Na tym Szanowni Państwo kończę kolejny odcinek z cyklu „Ziemia Zgorzelecka Historia Nieznana” i mam nadzieje, iż się Państwu powyższy post spodobał dlatego zapraszam serdecznie do czytania następnych już wkrótce.
Z wyrazami szacunku autor Piotr Ziemblicki
Powyższy tekst służy głownie celom edukacyjnym a sam tekst,
mapy, zdjęcia został opracowany na podstawie:
Bibliografia:
1. Dariusz Nawrota, „Śląsk w dobie Kampanii Napoleońskich” wyd. Katowice 2014r
2. Jan Korschelt, Kazimierz Mazurski „Wydarzenia wojenne na Górnych Łużycach w czasie wojen francuskich, Wrocław Rocznik Dolnośląski 1984r.
3. S. Henry Dwan, „Dresden The Armies of 1813”, SHD PRES London 2021
4. Andrzej Olejniczak, „Wielka Armia na Dolnym Śląsku 1813r” wyd. Kraków 2014r
5. Mariusz Olczak, „Kampania 1813 Śląsk Łużyce” wyd. Warszawa 2004r
6. Francis Lorione Petre, „Ostatnia Kampania Napoleona w Niemczech”, wyd. Kraków 2018
7. Robert Bielecki, „Wielka Armia Napoleona” wyd. Warszawa 1995r
8. Bronisław Gembarzewski, „Wojsko Polskie Księstwa Warszawskiego 1807-1814” wyd. Warszawa 2015r
9. Peter Hofschroer „Lutzen i Budziszyn 1813” wyd. Kraków 2018r
10. Mariusz Olczak, „Zgorzelec-Gorlitz” wyd. 2004r
11. Waldemar Bena, „Polskie Górne Łużyce” wyd. Zgorzelec 2005r
12. Łykasz Tekiela, Waldemar Bena, „Vademecum historii Górnych Łużyc” wyd. Lubań 2008r
13. „Armia Księstwa Warszawskiego na Górnych Łużycach w 1813r” artykuł strona internetowa bobrzanie.pl 2014r
14. Katarzyna Potocka-Brygier, „Pomnik koło Tongrundu, czyli Polacy w Czechach w wojnie 1813r, Strona internetowa Nasze Sudety 2021r
15. Webisite: napoleonistyka strona internetowa
16. Wszystkie tablice barwne opracowane na podstawie obrazów znanych artystów: bracia Kossak- Juliusz i Jerzy, Jana Chełmoński, Jan Kulczycki.
17. Stowarzyszenie Miłośników Górnych Łużyc- strona i grupa na facebook