Cmentarz na kresach
Umarli, umarli czy macie nadzieję,
Umarli, umarli czy macie nadzieję,
Że ktoś wasze dusze modlitwą odzieje,
Że zapali świecę, poustawia krzyże,
Poda bukiet kwiatów, a zielsko postrzyże?
- Byliście kochani, aż pewnego roku
Nagle się zrobiło cicho wokół,
Odeszli stąd żywi, odeszli stąd nasi,
Poschły chryzantemy, znicze wiatr pogasił,
Ścieżki poginęły pomiędzy trawami.
Umarli nie żyją nawet modlitwami ...
Kośc się w proch obraca, trumny pomurszały,
Deszcze wypłukują kamień pociemniały.
Śmierć nocą z nas szydzi:
Wy bezdomne śmiecie,
Próżnoście tu żyły,
Próżno też gnijecie!
Śmierć nam prawdę mówi, bo coraz mniej modlitw.
W niepamięć odchodzą waleczni i godni,
Nam coraz śmiertelniej, gdyż lży i pomiata,
Bo wiemy, że bliscy po światach, zaświatach ...
Świece nie zapłoną, pochylą się krzyyże,
Nikt nie poda kwiatów, zielska nie postrzyże,
Lecz choć obca przemoc starła Ją z tej ziemi,
Polska tu nie zmarła póki my żyjemy.
Paweł Waszak
Źródła:
http://www.wbc.poznan.pl