wtorek, 5 sierpnia 2014

700 km szlak bojowym znad Niemna przez Puszczę Kampinoską po lasy nad Pilicą Zgrupowanie Stołpecko-Nalibockie AK por. Adolf Pilch ps. Doliny

  Jeden z największych oddziałów kresowych AK z Okręgu Nowogródzkiego pod dowództwem cichociemnego por. Adolf Pilch ps. Góra, Dolina pokonał 700 km szlak bojowy "Między trzema puszczami" Nalibocką znad Niemna, Kampinosem podczas Powstania Warszawskiego po lasy nad Pilicą ziemi piotrkowsko - opoczyńskiej.
  Żołnierze zgrupowania brali udział łącznie w ponad 200 bitwach z okupantem sowieckim, niemieckim oraz żydowskim oddziałem Tewjego Bielskiego.
   Zgrupowanie Stołpecko - Nalibockie nie brało udziału w Operacji Ostra Brama, czyli walkach o wyzwolenie Wilna, mimo to było jednym z najdłużej działających na terenie okupowanej Polski leśnych oddziałów partyzanckich Armii Krajowej.
Skład Zgrupowania stanowiły:
- I batalion 78 pp Strzelców Słuckich pod dowództwem por. pil. Witolda Pełczyńskiego ps. Dźwiga,
- szwadron zwiadu konnego pod dowództwem ppor. Stanisława Bazarewskiego ps. Bazara,
- 27 Pułk Ułanów AK im. Króla Stefana Batorego w składzie jak przed wojną czterech szwadronów liniowych i szwadronu CKM,dowodzony przez chor. Zdzisława Nurkiewicza ps. Noc - Nieczaja,
- szwadron ckm 23 Pułku Ułanów Grodzieńskich pod dowództwem por. Jarosława Gąsiewskiego ps. Jara.


  29 czerwca 1944r.
Zgrupowanie  Stołpecko - Nalibockie AK por. Adolf Pilch ps. Góra, Dolina wyruszyło z Puszczy Nalibockiej w 700 km marsz kończący się w Puszczy Kampinoskiej.
  15 lipca 1944 r.
oddziały zgrupowania dotarły do miejscowości Dzierzb, gdzie następnego dnia 16 lipca wzięło udział w uroczystej niedzielnej Mszy Św prowadzonej przez kapelana ks. Hilarego Praczkowskiego, który w Kampinosie w Laskach sprawował wspólne duszpasterstwo z ks. Stefanem Wyszyńskim ps. Radwan III, przyszłym Prymasem Polski Tysiąclecia. Uroczysty obiad przygotował dla wszystkich chętnych kucharz kapral Jan Hołub. W kolejnych dniach do Zgrupowania dołączały mniejsze oddziały AK, w tym oddział podchorążówki Jerzyki z Warszawy wracający z ćwiczeń.
  26 lipca 1944 r.
w niekończące się kolumny oddziałów niemieckich oraz ich sojuszników z drogi od strony Okunina w kierunku na Warszawę wkroczyła jednostka nie figurująca w ewidencji wojsk hitlerowskich.
Było to nowogródzkie Zgrupowanie Stołpecko – Nalibockie AK prowadzone przez cichociemnych por. Adolf Pilch ps. Góra, Dolina i jego zastępcę por. Franciszek Rybaka ps. Kula.
    Zgrupowanie było świetnie uzbrojone, ponad 1000 żołnierzy posiadało uzbrojenie, które będzie stanowić prawie połowę stanu, jakim dysponowały oddziały powstańcze Warszawy, w tym broń maszynową, granatniki, moździerze maszerowało w kolumnach.
   Na czele maszerowały trzy kompanie I baonu 78 Pułku Piechoty Strzelców Słuckich pod dowództwem por. pil. Witolda Pełczyńskiego ps. Dźwiga.    
   Kolejno przemieszczały się tabory oraz 27 Pułk Ułanów z Nieświeża, im. Króla Stefana Batorego dowodzony przez chor. Zdzisława Nurkiewicza ps.Noc – Nieczaja, w tym cztery szwadrony liniowe, pluton łączności, kwatermistrzostwo, szpital polowy itd..
   Za kawalerią szło kwatermistrzostwo z ppor Aleksandrem Wolskim ps. Jastrzębiem.


   Zgrupowanie AK maszerujące w polskich mundurach szykowało się do przejścia mostu na Wiśle między Nowym Dworem Mazowieckim, a Modlinem. Ryzykując dowództwo postanowiło wmówić Niemcom że są oddziałem sojuszniczym ewakuowanym ze wschodu.
   Na czele Zgrupowania AK liczącego prawie 1000 oznakowanych, umundurowanych i uzbrojonych żołnierzy szli por. Franciszek Rybka ps. Kula, wachm. Aleksander Wolski ps. Jastrząb oraz chor. Stefan Andrzejewski ps. Wyżeł, który bardzo dobrze znał język niemiecki.
   Pertraktacje z Niemcami przed mostem przedłużały się, ponieważ podająca się za sojuszniczą jednostka wojskowa licząca ok 1000 żołnierzy nie posiadała żadnych papierów. Tymczasem z tyłu nadciągały kolejne jednostki ewakuujące się z frontu wschodniego, w tym zaczęły pojawiać się niemieckie pojazdy pancerne, zrobił się wielokilometrowy zator.


   Na rozmowy przybył osobiście komendant stacji zbornej w Modlinie pułkownik von Biber w towarzystwie mjr von Jaster Valdan, którego rozpoznał chor. Stefan Andrzejewski, bowiem służył z nim w jednym regimencie na francuskim foncie podczas I wojny światowej. Ostatecznie zgrupowanie otrzymało zgodę na przejazd przez most oraz dodatkowo niemiecką aprowizację. Po przejściu przez most oddział dotarł w okolice Warszawy, gdzie zakwaterował się w Dziekanowie Polskim.


27 lipca 1944 r.
zjawił się w Dziekanowie samochód z gestapowcami, którzy kazali posłać tabory do magazynu w Modlinie, celem uzupełnienia zapasów broni, amunicji i wyżywienia, co zostało bezzwłocznie wykorzystane przez por. Kulę, za zgodą kpt. Józefa Krzyczkowskiego ps. Szymon, dowódcy VIII Rejonu Obwodu Obroża Okręgu Warszawa.
  Zgrupowanie Stołpecko - Nalibockie AK por. Adolf  Pilch ps. Doliny ostatecznie przeszło pod komendę kpt. Józefa Krzyczkowskiego ps. Szymon, który zakwaterował oddział w miejscowości Wiersze w Puszczy Kampinoskiej.
  Połączone siły zyskały nazwę Pułk Palimy – Młociny. Żołnierze Zgrupowania Stołpecko-Nalibocki po przejściu do Puszczy Kampinoskiej stworzyli trzon Zgrupowania AK Kampinos wspierającego Powstanie Warszawskie. Żołnierze Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK przyczynili się do powstania obozu partyzanckiego w Kampinosie oraz utrzymania przez dwa miesiące rozległego terenu wraz z ochotnikami którzy ściągali z pobliskiego Leszna oraz najodleglejszych okolic i z Warszawy.
   Partyzanci Zgrupowania Stołpecko – Nalibockiego AK wzięli udział w Powstaniu Warszawskim walcząc m. in.:
2 sierpnia 1944 r. w natarciu na lotnisko bielańskie
1 sierpnia o godz. 15.00 kpt. Szymon odebrał rozkaz w sprawie rozpoczęcia Powstania. Nastąpiło to dwie godziny przed godziną W, a rozproszone i nie w pełni zmobilizowane siły VIII Rejonu nie miały szans, by zakończyć koncentrację i uderzyć na główny cel, czyli lotnisko bielańskie.
W pierwszym natarciu na lotnisko wziął udział częściowo zmobilizowany I Batalion kampinoski, a główne siły zakończyły koncentrację w rejonie wzgórza na Łużąch w nocy 1/2 sierpnia. Drugie natarcie rozpoczęło się 2 sierpnia około godz. 4.00 nad ranem. Do ataku ruszyło 984 żołnierzy AK, w tym piechurzy z batalionu por. Dźwiga oraz szwadron ckm por. Jara (oddziały nalibockie stanowiły prawe skrzydło natarcia). Siły AK słabo uzbrojone nie zdobyły silnie umocnionego lotnisko. Po wielogodzinnej walce polskie ataki zostały odparte. Porucznik Góra objął dowództwo nad całością sił w zastępstwie ciężko rannego kpt. Szymona i wobec braku amunicji oraz zagrożenia bocznym uderzeniem z szosy modlińskiej zarządził odwrót. W walce zginęło łącznie 31 żołnierzy i 45 odniosło rany. Oddziały nalibockie utraciły 9 zabitych i zaginionych oraz kilkunastu rannych. Oddziały do połowy sierpnia 1944 pozostawały niezdolne do prowadzenia poważniejszych działań ofensywnych.

20/21 i 21/22 sierpnia1944 r. w ataku na Dworzec Gdański
20 sierpnia na Żoliborzu znajdowało się sześć kompanii Grupy Kampinos liczące 750 - 950 świetnie uzbrojonych żołnierzy, celem przełamania niemieckiej blokady oddzielającej Stare Miasto od Żoliborza, której trzonem był Dworzec Gdański z pobliską linią kolei, bronione przez liczne stanowiska obronne, bunkrami, zasiekami, wsparte pociągiem pancernym, a przedpole było flankowane ogniem niemieckiej artylerii i broni maszynowej. Oddziały AK nie dysponowały ciężką bronią i miały słabe rozpoznanie dot. liczebności i rozlokowania stanowisk niemieckich, nie znali terenu walki i nie mieli doświadczenia w walce miejskiej, a Komendant Żoliborza ppłk. Żywiciel nie przydzielił im miejscowych przewodników. Do natarcia ruszyły rzuty o zmieszanym składzie środowiskowym. Pierwsze uderzenie w nocy z 20 na 21 sierpnia załamało się, lecz kompanie Jaskólskiego i Prawdzica zlikwidowały wysunięte stanowiska oraz dotarły na przedpole torów. Żołnierze naliboccy otrzymali rozkaz powrotu na pozycje wyjściowe, czym prawdopodobnie zaprzepaszczono jedyną szansę przełamania niemieckiej obrony. 
Podczas ataku kolejnej nocy oddziały AK znalazły się pod silnym ogniem nieprzyjacielskiej artylerii i broni maszynowej.  Część nalibockiej kompanii por. Dana zdołała się przedrzeć na drugą stronę torów, tam jednak większość żołnierzy zginęła bądź dostała się do niewoli. Pozostałe kompanie, ponosząc ogromne straty, cofnęły się na pozycje wyjściowe. W dwóch natarciach oddziały kampinoskie i żoliborskie utraciły 450 - 600 żołnierzy. W tym ok. 170 żołnierzy Zgrupowania Stołpecko - Nalibockiego, ale tylko w 32 przypadkach udało się ustalić nazwiska poległych.
   
  Po zakończeniu działań wojennych Żołnierze Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego byli prześladowani i skazywani przez komunistyczną służbę bezpieczeństwa Polski Ludowej.
Wykaz zamordowanych, skazanych i prześladowanych niepokornych Żołnierzy Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego

Kobiety, które wraz z oddziałem pokonały ponad marsz z Puszczy Nalibockiej do Puszczy Kampinoskiej i dalej w lasy kieleckie – Żyrardów:
- st. uł. sanitar. Zujewska Aleksandra
- uł. sanitar. Filipek Danuta ps. Lala
- uł. sanitar. Kuźmińska Janina (Kazimierska)
- uł. sanitar. Lewin Karolina, mama st. uł. „Luźnego” Ryszarda
- uł. sanitar. zd. Mejster (Filipek) Danuta
- st. uł. sanitar. Mejsner–Masiulanis Halina
- st. uł. sanitar. Mikucka Wanda ps.Maratonka
- st. uł. sanitar. Taraśkiewicz Wanda
- st. uł. sanitar./ kpr Bałabuszko-Sławińska Jadwiga, ps. Jadzia
- uł. sanitar. Mejsner Stanisława ps. Mama
- uł. sanitar. Michalska Stefania
- st. uł./wachm./ uł. pchor. liniowy Wilson Anna (Rott) ps. Kora
- uł. sanitar. Zujewska Maria
- uł. sanitar. Żuchowicz Aniela – była też przy piechocie
- uł. Tarajkiewicz Halina
- uł. Halina Mickiewicz

artykuły powiązane:
Niepodległa Rzeczpospolita Kampinoska - największe partyzanckie zgrupowanie AK na Mazowszu 1940 - 1944 

Źródło:
Koło Środowiska Zgrupowania Stołpecko Nalibockiego
http://www.poczytaj.pl
Środowisko Grupa Kampinos ŚZŻAK
Kresowy Serwis Informacyjny
muzeum-ak.pl
akkampinos.pl
http://kawaleriaochotnicza.pl/