środa, 15 stycznia 2014

Zośkowiec - woleli zginąć niż żyć w niemieckiej niewoli lub pod sowiecką okupacją

     Woleli zginąć niż żyć w niemieckiej niewoli lub pod sowiecka okupacją - takie wartości wynieśli z rodzinnego domu, ze szkoły, z drużyny harcerskiej.
     Jeden z ostatnich 44, bo tylu jeszcze żyje żołnierzy Harcerskiego Batalionu AK "Zośka".  Henryk Kończykowski, ps. Halicz członek plutonu "Felek" pokazuje świat, który istniał naprawdę. Dzieciństwo i młodość w przedwojennej Warszawie przerwała wojna, a następnie okupacje niemiecka, sowiecka, polski komunizm. Najpierw udział w konspiracji, w "małym sabotażu", potem w Powstaniu Warszawskim.


     Miała być WOLNA POLSKA, a zaczął się komunizm. ps. Halicz osobiście go doświadczył, wspomina, jak byli żołnierze "Zośki dbali o pamięć poległych w Powstaniu kolegów, jak chcieli żyć po ludzku, godnie, pracować i kształcić się w Polsce. Sowieci i komuniści za mit, niezaprzeczalne bohaterstwo, nie powtórzone w innej stolicy wojennej Europy i świata z bojaźni o władzę odpłacili im się represjami, prześladowaniami, zepchnęli do grupy obywateli drugiej kategorii.
Źródło:
http://www.poczytaj.pl