wtorek, 17 grudnia 2013

Zośka - nastolatkowie i młodzież II RP na straży pamięci z Polski nie wyjeżdżali tylko ją wbrew obcym zmieniali

   Batalion Zośka został utworzony pod koniec sierpnia 1943r., przyjął nazwę dla upamiętnienia postaci dowódcy warszawskich Grup Szturmowych harcmistrza ppor. Tadeusza Zawadzkiego ps. Zośka, który poległ 20 sierpnia 1943r. podczas akcji na strażnicę Grenzschutzpolizei - posterunek graniczny w Sieczychach k. Wyszkowa.
   26 marca 1943r. dowodził grupą Atak podczas słynnej w całej Polsce Akcji pod Aresnałem, podczas której odbito z rąk Gestapo21 więźniów,  w tym jego przyjaciela Jana Bytnara ps. Rudy. Za udział w tej akcji otrzymał w maju 1943r. Krzyż Walecznych. Batalion Zośka składał  się z trzech kompanii:

piątek, 13 grudnia 2013

sierż. Józef Franczak "Lalek" ostatni zabity 21 października 1963r. żołnierz ZW-AK-WiN sprzedany za 5 tys. zł komunistycznej SB

  W komunistycznym PRL w latach 1944–1956 śmierć poniosło ponad 50 tys. osób walczących z komunistami, w tym wielu żołnierzy Armii Krajowej oraz Narodowych Sił Zbrojnych. W większości przypadków nie są znane miejsca ich pochówku. Dla tysięcy Polaków 1 listopada "Święto Zmarłych" nadal jest dniem, w którym nie mogą pójść na cmentarz na groby swoich bliskich, bo takich miejsc nadal nie mają.
  Józef Franczak urodził się 25 maja 1918r. w Kozicach Górnych, niedaleko Piasków na Lubelszczyźnie. Był chłopem z dziada, pradziada i nie wierzył w dobrodziejstwa reżimu robotniczo - chłopskiego niesionego przez komunistów z Związku Sowieckiego pod nazwą PPR, na bagnetach Armii Sowieckiej.

wtorek, 10 grudnia 2013

Od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła. Konflikt polsko-ukraiński 1943-1947

     Dziesiątki tysięcy bestialsko zamordowanych kobiet, dzieci, starców. Tysiące spalonych domostw, gospodarstw, wsi, miasteczek. Zgodnie z wolą Stalina i ustaleniami konferencji pokojowych ZSRR i Aliantów ponad półtora miliona zmuszonych do wysiedlenia Polaków z rodzinnych stron i pozostawienia całego dorobku wielu pokoleń - jest to obraz historii Polski i Ukrainy
     Książka ukazuje zarys stosunków polsko-ukraińskich w latach 1943-1947 oraz przebieg krwawego konfliktu jaki rozgorzał pomiędzy Ukraińcami i Polakami, a którego ramy są schematycznie pokazywane pomiędzy dwoma wydarzeniami: rzezią wołyńska - czyli czystka etniczna dokonana na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich w 1943 roku, oraz akcją "Wisła",  dokonaną przez Ludowe Wojsko Polski komunistycznej  - przymusowe wysiedlenia Ukraińców z południowo-wschodniej Polski. Bilans konfliktu do dziś trwa w pamięci dzieci, wnuków Polaków i Ukraińców.



Źródło:
http://www.poczytaj.pl
http://kresy24.pl/monitor-wolynski

niedziela, 1 grudnia 2013

Urodziłem się 2 grudnia 1929r. w Szczyrku

   Urodziłem się 2 grudnia 1929r. w Szczyrku, powiat Biała Krakowska (Bielsko-Biała). Do 1939r. ukończyłem 4 klasy szkoły podstawowej w Szczyrku. W 1940r. mnie jako Polaka i wielu innych, którzy nie podpisali volkslisty zostaliśmy przez Niemców wyrzuceni ze szkoły. Szkołę ukończyłem łącznie do 7 klasy w 1945r., po powrocie z oddziału partyzanckiego. Byłem z matką prześladowany przez policję niemiecką z powodu ojca - oficera Wojska Polskiego - zastępcy dowódcy? pułku ułanów krakowsko - sandomierskich? w Krakowie (8 Pułk Ułanów).


    Przez 2 tygodnie byłem więziony przez policję niemiecką w Szczyrku Górnym - Strumyk. Moja matka w tym czasie  była wywieziona do obozu w Wadowicach przez z-cę komendant policji Lacika (pochodził z Bytomia polskiego). Zostaliśmy wysiedleni przez policję, dlatego, że nie wymeldowaliśmy ojca. Z więzienia uwolnił mnie burmistrz Szczyrku? Stefan Szeliga, któremu nosiłem mleko dla dzieci. Komendantem Policji w Szczyrku Górnym - Strumyk był Austriak Fischer. Matka w obozie była około 3 miesięcy. W 1942r. zostaliśmy wysiedleni drugi raz. Niemcy aresztowali matkę, a Ja wtedy przystąpiłem do II oddziału partyzanckiego Armii Krajowej w Brennej kryptonim „Garbnik brzemie do Burzy?” pod dowództwem Karola Heczki, Pawła Heczki z Brennnej lekarza.
     Byłem w oddziale Franciszka Tarnawy „Szczygła"(film youtube), który stacjonował w Brennej na Spalonej w Dolinie Lesicy na Stawach, gdzie byli również Władek Greń – dow. pododz., Józef Paluch, A. Paluch, B. Paluch, S. Lewicki, J. Lewicki i inni. Mieliśmy bunkry w Palarusak, na Błatnym, w Spalonym Zrębie na Gronniku, w Niedzwiedzim. Po wojnie Greniowa została sędziną w Katowicach, Cieszynie i po 1989 byłem przez nią przypadkowo weryfikowany.
     Po złożeniu przysięgi 3 maja 1942r. otrzymałem ps. „Byś”. W oddziale byłem jednocześnie:
    - zwiadowcą ruchu wojsk niemieckich stacjonujących w Szczyrku i te informacje przekazywałem do oddziału lub Karola Mędrka w Brennej,
    - łącznikiem, utrzymywałem łączność z Katowicami na Wołnowcu, zaopatrzeniowcem.
     W 1942r. kończyłem szkołę podchorążych jako łącznik pod ps. „BYŚ” oraz nauczanie inne. Egzamin przed komisją był w Pszczynie w leśniczówce. Jako łącznik oddziału „Szczygła” utrzymywałem łączność z Katowicami  - Wołnowcem - II oddziałem Cieszyńsko-Dąbrowskim, 5 Batalionem Chłopskim Żwardoń (Świerczkiem i Górnym z Rybarzowic), Powstańcami Śląskimi  - gen. Wieczorkiem w Katowicach oraz moim bratem Julianem Laszczakiem, który pracował w kopalni w Brzeszcze Jawiszowice.
     Zaopatrzenie w lampy karbidowe, karbid, materiały ubraniowe, wódkę, tytoń, lekarstwa i inne potrzebne materiały dla oddziału w Brennnej dostarczał Szaron. Kenkarty, żywność, broń, amunicja, które trafiały do oddziału „Szczygła” przewoził do Brennej do Karla Mejndrka ? w Skałce i Heleny Alojza na Filipówce. Dokumenty dla oddziałów partyzanckich robił Stefan Szeliga burmistrz niemiecki. W Szczyrku w obecnym Urzędzie Miasta, gdzie był Caritas stacjonowały oddziały niemieckie wracające z frontu z rannymi. W Brennej był posterunek niemiecki, w którym było 7 policjantów niemieckich  który zdobyliśmy podstępem. Zdobyliśmy wtedy broń i mundury, które zapakowane przewieźliśmy pod Buczacz w Obórkach.
     W 1942/1943r. został zrzucony do nas radziecki oddział 8-osobowy z dowódca kpt. „Szpakiem” z Leningradu z Rosji. W oddziale tym była łączniczka Saszka Haneczka. Zrzut odbierałem w Wapiennicy koło tartaku. Dowództwo AK tj. Paweł Heczko, Powstańców Śląskich z Katowic tj. Stefan Szeliga, Szeron Kostek, Więzik Dyntysta, Świerczek Górny z Rybarzowic, gen. Wieczorek chcieli ich rozstrzelać. Na spotkaniu pierwszy o głos poprosił kpt. „Szpak”, który powiedział, że nie chce być dowódcą polskich oddziałów, on będzie patrolował szczyt góry, a oddziały polskie doliny. Tak przyjety podział panował do 1945r. Na przełomie 1943/44 brałem udział w 2-3 dniowej walce „Akcja Wisła” w Wiśle z oddziałami SS. Pomoc w walce udzielił nam oddział kpt. „Szpaka” i wycofaliśmy się. Podczas, kiedy prowadziłem oddział do Brennej zostałem ranny dwoma odłamkami granatu w lewą nogę poniżej kolana w Malince na moście w kierunku na Biały Krzyż. Leczyłem się potajemnie w Szczyrku w Szpitalu Wojskowym przez siostry Caritasu. Leczyła mnie młoda asystentka Niemka, która zapoznałem przez Julię Klaczek z Biłej ze Szczyrku. W 1944r. po wyleczeniu nadal byłem w podziemiu w tych samych oddziałach, ale pod nowym ps. „Kukułka”. W 1945r. byłem w domu (mieszkaliśmy w drugim budynku pod Karkoszczonka), ponieważ brat Julian wrócił z Brzeszcz bardzo chory. Pomagałem ludziom ewakuowanym przed frontem. Przeprowadzałem ludzi przez linię frontu tzn. przez Magurę Bieniatkę do Mikuszowic i do Bielska Białej do Cygańskiego Lasu tam stała jednostka radziecka. Zostałem przydzielony do desantu radzieckiego, jednakże nadal posiadałem swoje uzbrojenie. W marcu 1945r. przeprowadzone przeze mnie grupy partyzanckie przez linie frontu na tereny wyzwolone do Bielska ujawniały się w Komendzie Miasta.
    W 1945r. ostatnia brygada niemiecka SS przybyła z Wisły licząca 380 żołnierzy. Niemcy się wycofywali, front od Krakowa szedł na Bielsko. 30 kwietnia 1945r. Józef Kupski z Brennej z Kempek podprowadził Niemców pod bunkier na Groniku, gdzie w walce zostali zabici Stefan Lewicki, Franciszek Tarnawa, „Szczygieł”, Józef Paluch, bunkier zniszczono panzerfaustem. Ja w tym czasie byłem na Filipionce, słyszałem jak walczyli, ale nic już nie mogłem zrobić.