W wyniku działalności wywiadowczej
podziemia antykomunistycznego, głównie WiN i siatek informacyjnych podporządkowanych polskim ośrodkom na Zachodzie w okresie największego nasilenia terroru i rozbudowy struktur aparatu represji uzyskiwano dane o trudnej do przecenienia wartości. Zawdzięczano je operatywności osób realizujących zadania wywiadowcze, a także umiejętnemu zatrudnianiu w UB członków podziemia antykomunistycznego.
Cennym źródłem wiedzy były relacje osób, które nielegalnie opuściły Polskę. Dzięki nim sztab Wydziału Informacji 2. Korpusu WP w 1946r. sporządził trafną ocenę polskiej komunistycznej policji politycznej:
„W miarę "uwalniania" terenów państwa polskiego, obszary te były obsadzone przez sowieckie placówki NKWD i NKGB.
Równocześnie delegowano na ten teren Radkiewicza, który w oparciu o sowiecką sieć i jej ścisłe wytyczne tworzył polskie jej odpowiedniki (Radkiewicz na tym etapie figurantem, poprzez którego pracują generałowie NKGB). W późniejszej fazie placówki sowieckie zaczęły przybierać polskie szyldy, dokooptowując »pewnych « dla tej pracy Polaków lub zlały się z placówkami Radkiewicza, a całość przyjęła nazwę Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego,
nie wychodząc w gruncie rzeczy
dotychczas z ogólnej sieci sowieckiej bezpieczeństwa i wywiadu.
Jest to w pierwszym rzędzie policja polityczna, rekrutowana w 1945r. spośród członków PPR, a obecnie z ludzi przydzielanych ze szkół wojskowych specjalnych lub wprost z oddziałów wojskowych Żymierskiego.
Rzeczywistym przełomem w ujawnianiu informacji o MBP i UB stała się dopiero ucieczka z kraju 5 grudnia 1953 r. ppłk. Józefa Światły, którego zeznania nagłośniono poprzez emitowane zza granicy audycje radiowe
RWE Radia Wolna Europa, a później także broszury zrzucane nad Polską w tzw.
akcji balonowej.
Relacje Światły wstrząsnęły społeczeństwem oraz państwowym aparatem bezpieczeństwa. Podjęte próby zdyskredytowania nadchodzących z Zachodu wiadomości o polskiej bezpiece i samego ich autora, zostały po raz pierwszy przełamane w szczelnym systemie jak się dotąd wydawało.
Przełom systemowy w Polsce końca lat osiemdziesiątych stworzył po raz pierwszy od półwiecza szansę na podjęcie gruntownych i rzetelnych badań nad polską bezpieką. Dość długo panowało złudne przekonanie o mającym niebawem nastąpić szerokim dostępie do nieznanych wcześniej źródeł, głównie tajnych dokumentów UB/SB.
Nadzieje historyków i badaczy zajmujących się tą problematyką mogły się jednak spełnić dopiero kilkanaście lat później, z chwilą powstania Instytutu Pamięci Narodowej.
Źródło:
APARAT BEZPIECZEŃSTWA W LATACH 1944–1956
http://ipn.gov.pl 44-56 (pdf)
http://ipn.gov.pl (pdf)